Oddać się Miłości Bożej lęku!
Jak wielka jest troska Matki Bożej o mnie, jak nie pojęta Boża Miłość. A ja, jaka jestem, jaka jest moja wiara? Gdy pojawiła się bardzo bez bolesna łaska – to pojawiła się rozpacz, zwątpienie – słabość i gdy szykowałam sobie „wygodne miejsce na kanapie” zadzwonił ksiądz z pytaniem „Może pojechałabyś na rekolekcje na Litwę?” W duchu wiedziałam, że tak, przecież to sam ojciec duchowy, a przez niego Jezus, ale powiedziałam, że pomodlę się sprawdzę czy nie mam żadnych zajęć i dam odpowiedź. Po telefonie poczułam radość w sercu i dotknięcie Matki Bożej – jak Ona się o mnie troszczy – wstawaj, nie możesz zwątpić, Pan na ciebie czeka i mocno cię kocha. Tak zgodziłam się w duchu, że pojadę, ale jak zareaguje mąż? Mówię Mateńko skoro mnie tam zapraszasz i chcesz żebym tam była to zajmij się tym. Opowiadam mężowi, że są rekolekcje na Litwie i że chciałabym pojechać, a on spokojnie to dobrze jedź.
Musiałam jechać na te rekolekcje, żeby zadać sobie pytanie; jakie jest moje życie, co mam robić, jak żyć, czy ja naprawdę zawierzam i do końca ufam Bogu? Przecież żyję codziennie oddając się Matce Bożej zawierzając Jej. Wydawało mi się, że żyję aktem oddania się Miłości Bożej, tak – wydawało się. Tak naprawdę zwątpiłam, wszystko jakoś zszarzało, ogień Miłości do Boga przygasł.
Ten wyjazd był mi potrzebny, bym na nowo spotkała Pana Boga, bym otworzyła się na jego Wielką Miłość, bym poczuła Tą Miłość, Przebaczenie i Miłosierdzie. To On mnie uczy, że nie ma miłości bez przebaczenia. Uświadomiłam sobie moją słabość, nędzę i to, że Bóg mnie kocha, oddał przecież swoje życie za mnie i wyciąga do mnie swoje ręce, a ja często to lekceważę – On usycha z tęsknoty za mną, a ja…?
Dziękuję ci Panie Jezu, że mogłam na nowo odkryć Twoją Miłość, poczuć Twój dotyk, Twoje ramiona, które przecież cały czas mnie obejmują, tylko ja odsunęłam się trochę od Ciebie – przepraszam. Dziękuję Ci za wszystkie łaski, którymi mnie obdarzasz, szczególnie za te bardzo trudne. Dziękuję Ci za tą „nową przygodę”, którą chcę przeżyć razem z Tobą.
„JEZU UFAM TOBIE” – Agata