Oto jak go wspomina współzałożyciel RRN o. Andrzej Buczel: „Chcę wspomnieć ojca Tadeusza. Wiele lat znam ojca Tadeusza, od wielu lat mam z nim codzienny kontakt. Przyznam się szczerze, że znałem ojca Tadeusza jako mały chłopiec. Byłem jeszcze uczniem, jak wyjeżdżałem z nim w góry i chodziliśmy sobie szlakami tatrzańskimi. I tak patrzę na to życie ojca Tadeusza już lat ponad dwadzieścia i widzę jak codziennie, w każdej minucie swego życia jest cały Matki Bożej, jak Nią żyje, jak żyje Jej sprawami jak Jej się całkowicie oddaje, poświęca. Jak pragnie tylko jednego, żeby królestwo Matki Bożej się rozszerzało. Padły w konferencji słowa, że od łakomstwa duchowego może ustrzec nas kierownik duchowy, ale może nas ustrzec na podwójnej drodze, przez wskazówki jakie nam daje, ale i przez świadectwo życia i dlatego przytoczyłem postać ojca Tadeusza, bo w jego życiu te dwie zasady są harmonijnie scalone. On uczy, jak być posłusznym Matce Bożej, ale sam jest – tak to czuję i tak w to wierzę, i tak to mówię z mocą – wzorem posłuszeństwa Matce Bożej. A więc czerpmy nie tylko z jego wskazówek, ale z jego świadectwa życia.”
Z konferencji ks. Andrzeja Buczela na spotkaniu RRN w par. św. Anny w Warszawie Wilanowie 8 lipca 1988 roku.