Czuję chłód spóźnionej zimy
Po drodze zamarznięte kałuże
Przemądrzałe dziecko woła
Patrz tato, sucha woda
Ledwie uczy się chodzić
A dumny tata już pozwala mu się… ślizgać
W grze przejmujący zgiełk
To pniewskie gęsi
Jeszcze wczoraj, przemądrzałe
Podsłuchały coś o globalnym ociepleniu
Teraz biegają, jakby szukały bardziej winnej
Ale tworzą nieśmiały klucz
Chyba lecą, któraś nawet prowadzi
Płatki śniegu spadają jeszcze wolniej
Jakby chciały się ogrzać w gęsim puchu
Potem ciepły znak krzyża
Jak dotyk wiosny
napisany 16 I 2014 ( po wizycie w Łosewie)